Apel szarego człowieka...
To właśnie między innymi dzięki naszym głosom, głosom naszych rodzin, przyjaciół i znajomych możliwy stał się tak dobry wynik w wyborach sił demokratycznych.
Przed nami za pół roku finał kampanii wyborczej w ,,wyborach prezydenckich 2020". Zapewne znów usłyszymy nawoływania o nasze glosy w zbliżających się wyborach, ale jako świadomi wszelkich zagrożeń chcemy ponad wszelką wątpliwość usłyszeć, co zrobiono w naszej sprawie?
Parlament nie zaczął jeszcze pracować, ale jakie miejsce w dyskusjach pomiędzy parlamentarzystami oraz w ich planach pracy w polskim parlamencie, a także w programach sił demokratycznych zajmuje sprawa represjonowanych nie tylko tych z 2016 r., ale także iż 2009 r.
Chcielibyśmy usłyszeć od polityków, którym zależy na silnej i praworządnej Polsce, jakiej pomocy od nas oczekują, żeby w końcu dopaść tego ,,króliczka" zwanego sprawiedliwością, a nie tylko go gonić!!!
Świadom swoich słów chcę zaznaczyć, że panuje wśród represjonowanych coraz większe przekonanie, że tak naprawdę walka o nasze godne życie stała się biznesem, w którym to bardziej chodzi o przewlekłość postępowań, niżeli ich szczęśliwy finał. Zaznaczam, że taki tok postępowania kończy się zgonami kolejnych byłych funkcjonariuszy, których zwyczajnie nie stać na leczenie i kosztowną walkę w sądach, zgonami tych, którzy nie doczekali sprawiedliwości.
Czas już zakończyć nierówną walkę zwykłego szarego obywatela z silnym wobec niego państwem.
Sławomir Matusewicz