Humor bez granic

Opublikowano: piątek, 21 styczeń 2022

"Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie…
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie…
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią… Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść….. Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki….
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami… Zeszły!
Na to dziecko :
-…bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają….. weszły!.
- No dobrze – mówi wykończona pani – a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach."

 

U rzeźnika:
- Przepraszam, to na wystawie to świński ryj?
- Nie, to lustro.

 

Szeregowiec rosyjski przychodzi do dowódcy:
- Towariszczi, tanki jadą!!!
- Skolko ich?
- Wosiem.
- To bieri granat i rozgoni tanki.
Po chwili:
- Rozgonił tanki?
- Rozgonił.
- To oddawaj granat!

Zaproszenie do wirtualnych spacerów po Warszawie

Opublikowano: czwartek, 09 kwiecień 2020

W dobie koronawirusa, kiedy nie można przeprowadzać spacerów po Warszawie, przewodnicy warszawscy na facebooku oraz na youtube opowiadają w swoich podcastach o historiach mało znanych.

Zjawy, duchy, potwory - wszystkie można było spotkać w wąskich, rzadziej uczęszczanych uliczkach Starego i Nowego Miasta. Jedne przerażające, inne uwodzicielskie, a niektóre nawet... przyjazne. Wszystkie od wieków związane są z Warszawą, jej historią i mieszkańcami. Bohaterów najbardziej znanych warszawskich legend doskonale znamy - to Bazyliszek, Syrenka, Wars i Sawa czy Złota Kaczka. Ale czy kojarzymy te mniej popularne opowieści? 

"

"

 

Humor lat międzywojennych

Opublikowano: niedziela, 23 luty 2020

SZKODA CZASU.

Stary Wojciech jest ciężko chory. Żony nie ma już, ale ma siostrę zamężną w odległej wsi. Siostra przyjeżdża do niego.

  A mąż twój nie przyjechał? pyta Wojciech

—  Chciał przyjechać, ale że to teraz żniwa, więc sobie tak ułożyliśmy, że przyjedzie dopiero na pogrzeb.

 

NIEPOROZUMIENIE

  Te, rekrut, najpierw trzeba się wyćwiczyć w prezentowaniu broni….

  Kiedy, panie kapral, Bronię ja już dawno puściłem kantem. Teraz mam Stefkę.

 

­­­­PANNA MARIANNA NA WYŚCIGACH

  Który koń pannie Marjannie się najbardziej podoba?

  Cóż to pan Antoś sobie myśli! Kobyła jestem, żebym się w koniach kochała?

 

ZGODNA

Mąż:   Mam już tego dosyć! Od dziś sama płacić będziesz swoje rachunki.

Żona:   Dobrze. Tylko daj pieniądze.

 

DUŻO

  Czy to prawda, że Henio żeni się z córką profesora Przedpotopowicza?

  Prawda.

  Co ona wnosi mu w posagu?

  O, bardzo dużo, bo kieł mamuta, czaszkę ichtiozaura i cztery przedhistoryczne cegły palone z pismem asyryjskim.